07. Październik 2024

Podróż do Estonii pociągiem Podróż do Estonii pociągiem

Z Kolonii w Niemczech do Tallina w Estonii - to około 1500 kilometrów w linii prostej. Wypróbowaliśmy dwie trasy, które nie wymagają samolotu ani samochodu.

Postój w Malmö we wczesnych godzinach porannych
Postój w Malmö we wczesnych godzinach porannych © Simon Hauser & Patrick Maximilian Jörg
Alle Bilder in Originalgröße herunterladen Der Abdruck im Zusammenhang mit der Nachricht ist kostenlos, dabei ist der angegebene Bildautor zu nennen.

Przez Sztokholm i Helsinki

Codziennie z Hamburga i Berlina kursują nocne pociągi do Sztokholmu. Jeśli nigdy wcześniej nie podróżowałeś nocnym pociągiem, zdecydowanie powinieneś spróbować. Szczególnie miło jest podróżować w grupie i zarezerwować cały sześcioosobowy przedział - z trzema łóżkami ustawionymi jedno na drugim po obu stronach. Przedziały są nieco staromodne, ale przytulne i wyposażone w gniazdka elektryczne. Rano można podziwiać wspaniały widok na jeziora i lasy południowej Szwecji. W zależności od tego, który pociąg nocny wybierzesz, dotrzesz na dworzec główny w Sztokholmie rano lub w południe. Warto zatrzymać się w Sztokholmie - ale ci, którym się spieszy, mogą kontynuować podróż tego samego dnia.

Co dwa dni ze Sztokholmu do Tallina kursuje bezpośredni prom, który wypływa po południu i dociera do Tallina następnego dnia rano. W pozostałe dni kursuje prom do Helsinek, który również wypływa po południu i dociera do Helsinek rano. Stamtąd w ciągu dnia odpływa kilka promów do Tallina. Szczególnie podczas pierwszych kilku godzin podróży, z portu w Sztokholmie i przez wyspy archipelagu, warto spędzić czas na pokładzie. Wejścia do portów w Helsinkach i Tallinie również oferują fantastyczne widoki na miasta.

Po lewej: Zachód słońca nad wyspami archipelagu.  Po prawej: Wejście do portu w Tallinie. Widać szklane wieżowce "nowego Tallina", a także wieże kościelne na starym mieście, które warto zobaczyć.
Po lewej: Zachód słońca nad wyspami archipelagu. Po prawej: Wejście do portu w Tallinie. Widać szklane wieżowce "nowego Tallina", a także wieże kościelne na starym mieście, które warto zobaczyć. © Simon Hauser & Patrick Maximilian Jörg

Przez Rygę, Wilno i Warszawę z powrotem do Niemiec

Jeśli chcesz podróżować tylko pociągiem i bez promu, będziesz musiał poczekać na zakończenie projektu Rail Baltica, który stworzy ciągłe połączenie kolejowe między Polską a Estonią - prawdopodobnie do 2030 roku. Można też podróżować etapami - my to wypróbowaliśmy.

Z Tallina najpierw pojechaliśmy pociągiem do Valgi na granicy z Łotwą. Wagon jest nowoczesny i ma Wi-Fi, podobnie jak większość pociągów na trasie, z wyjątkiem polskich pociągów Intercity. Mamy kilka godzin, zanim po południu odjedzie kolejny pociąg do Rygi. Wykorzystujemy je na podziwianie różnorodnej architektury: klasycznych, kolorowych drewnianych domów, ale także bloków mieszkalnych z czasów sowieckich. Pociąg do Rygi to również jednostka kolejowa, która została pierwotnie zbudowana przed 1990 rokiem. Widok farm i wiosek, lasów sosnowych i brzozowych, zawsze w towarzystwie typowych słupów elektrycznych, powolnych i znacznie bardziej wstrząsających i grzechoczących niż można by się spodziewać po nowoczesnych pociągach - to bardzo wyjątkowe doświadczenie. Do Rygi docieramy punktualnie wczesnym wieczorem.

Po lewej: Pociąg z Tallina do Valgi. Po prawej: Pociąg z Valgi do Rygi.
Po lewej: Pociąg z Tallina do Valgi. Po prawej: Pociąg z Valgi do Rygi. © Simon Hauser & Patrick Maximilian Jörg

Następnego popołudnia kontynuujemy podróż do Wilna, która trwa niecałe 4:30 godziny. Połączenie kolejowe działa dopiero od końca 2023 roku. Wieczorem jest jeszcze trochę czasu na zwiedzanie pięknego Starego Miasta w Wilnie, które już w październiku ma niemal świąteczną atmosferę. Marketing turystyczny w Wilnie reklamuje się hasłem: "Niespodziewanie niesamowite" - możemy to potwierdzić.

Pociąg odjeżdża z Wilna do Warszawy następnego popołudnia. Musimy przesiąść się raz, ponieważ polskie i litewskie tory mają inny rozstaw, ale przesiadka jest doskonale skoordynowana. Nie jest to szczególnie trudne, ponieważ i tak jest tylko jeden pociąg dalekobieżny dziennie. W porównaniu z nowoczesnymi szybkimi pociągami, podróż jest spokojna, często z prędkością mniejszą niż 100 km/godz. Ale klimatyzacja działa, pociąg nie jest przepełniony, a piękny widok na wiejską Litwę rekompensuje szybkość podróży. Do Warszawy docieramy wieczorem na czas.

Warszawa to europejska metropolia z prawie dwoma milionami mieszkańców, imponującą panoramą i zupełnie innym klimatem niż stolice krajów bałtyckich. Miasto zostało niemal całkowicie zniszczone podczas II wojny światowej i odbudowane w nowoczesnym stylu. W okolicy dworca kolejowego Warszawa Centralna znajduje się wiele wieżowców, w tym nasz hotel. Z 17 piętra mamy wspaniały widok na miasto i po dwóch nocach w mniej lub bardziej godnych zaufania (ale bardzo tanich) hostelach, nie możemy się doczekać naładowania baterii przed ostatnim długim dniem podróży.

Po lewej: Warszawa nocą Po prawej: Patrick, Patrick i Simon w Tallinie.
Po lewej: Warszawa nocą Po prawej: Patrick, Patrick i Simon w Tallinie. © Simon Hauser & Patrick Maximilian Jörg

Rano wsiadamy do pociągu Intercity do Berlina. Każdy, kto często podróżuje pociągiem po Europie, wie, że ryzyko opóźnień znacznie wzrasta po przekroczeniu granicy niemieckiej. Z powodu robót drogowych między Frankfurtem nad Odrą a Berlinem kursuje kolejowa komunikacja zastępcza. Jednak autobus nie dojeżdża do Berlina, silnik się przegrzał. Kolejny autobus zawozi nas do Berlina kilka godzin później w godzinach wieczornego szczytu. Jedziemy pociągiem ICE do Kolonii, który również się spóźnia, ale podczas podróży autobusem poznaliśmy kilka miłych osób o podobnym celu podróży. Wszyscy dotarliśmy do domu około 01:00.

Podróż od drzwi do drzwi zajęła nam nieco ponad 90 godzin, ale jesteśmy bogatsi o nowe wrażenia i doświadczenia. Od pełnego przygód radzieckiego pociągu po klimatyczne stare miasto w Wilnie i błyszczącą panoramę Warszawy nocą, podróż (pociągiem) była tego warta.

Wird geladen